..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Ogólne

   » Rozgrywka

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Hatrrer - T’skrang, Łucznik



Większość moich rodaków z pogardą patrzy na łuk, wolą oni walkę bardziej bezpośrednią, walkę mieczem. Ja natomiast przyjąłem inną postawę. Po co ryzykować śmierć dziś skoro można dalej walczyć jutro? Chociaż członkowie mej rasy patrzą z ukosa na mój niegodny rodzaj walki, ja jestem zadowolony z swojego wyboru, widziałem wystarczająco wiele głupich śmierci w pojedynkach. Zresztą ja żyje a oni…

By zrozumieć, dlaczego Hatrrer wybrał akurat ten rodzaj walki musimy cofnąć się głęboko w przeszłość, gdy T,skrang był jeszcze dzieckiem a jego ojciec kroczył pośród żywych. Jego ojciec był znanym fechmistrzem jednym z najlepszych na wężowej rzece o ile nie najlepszym. Słynął z tego, iż przyjmował każde wyzwanie. Zwykle to on udzielał wtedy gorzkiej lekcji jednak tego pamiętnego dnia było inaczej. Jego przeciwnik był, orkiem co już wielu jego rodakom dawało powód do śmiechu. Jak się okazało niesłusznie, głupie pojęcie dumy nie pozwoliło się wycofać z walki ojcu Hatrrera mimo iż wynik był już pewny. Walczył on do czasu, gdy stracił przytomność. Przytomność skutek odniesionych ran zmarł. Odbiło to głębokie echo na małym Hatrrerze. Duma tak oczywista dla rzecznych istot nie była już tak zrozumiałą dla niego, stał się inny, inny niż oni wszyscy.
Inny wcale jednak nie znaczy tu gorszy. Łucznictwo satało się życiem młodego adepta. Magia rozumiała to i doceniała, pozwalając mu wspinać się na kolejne poziomy, aż do czasu, gdy stał się on jednym z nielicznych, którzy mogą określać się mistrzami w swojej dziedzinie. Chociaż sam nigdy się on tak nie nazwie było by to sprzeczne z jego dążeniem do nieosiągalnej doskonałości.
Obecnie Hatrrer podróżuje po Barsawi jako najemnik. Jak sam twierdzi pomaga mu to w doskonaleniu siebie, bo nigdy nie wiadomo kto lub co może stanąć na jego drodze. Tak, jeśli ktoś zasługuje na miano przyszłej legendy to chyba właśnie on.

Ale, na co mi on? Już mówię:
1. Wspólna przygoda? Misja, w której gracze uczestniczą wraz z łucznikiem. Może być on dla nich niezłym przykładem.
2. Gracze walczą z potężnym stworem, ich losy zdają się być przesądzone. Nagle strzała niewiadomego pochodzenia ratuje sytuacje. To może być początek wspaniałej przyjaźni.
3. Łucznik przeszkodzi w pojedynku gracza z jakimś ważnym bn czy innym graczem i zacznie rzucać tekstami w stylu „Głupio ryzykujecie swoje życie, gdy Barsawia przygotowuje się do wojny z Thera. Nie sądzicie?”.

Solfar.
komentarz[13] |

Komentarze do "Hatrrer - T’skrang, Łucznik"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


   Sonda
   Czy wiesz czym jest Earthdawn?
Pierwszy raz słyszę o tym system
Coś mi się obiło o uszy.
Tak grałem kilka razy.
Jestem wiernym graczem od dawna
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   "Pojedynek"
   "Zdradziecki ...
   Legendy Pogromu
   "Nietypowy pr...
   „Tajemn...
   "Karawana"
   Mnich
   Earthdawn - "...
   Tropiciel
   Naszyjnikiem ...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.087064 sek. pg: